MOJE DZIECKO IDZIE DO SZKOŁY- czynniki mogące wspierać lub utrudniać start szkolny dziecka
Pojęciem gotowość szkolna określamy stopień rozwoju dziecka niezbędny do podjęcia obowiązków związanych z życiem szkolnym i systematyczną nauką.
Dotyczy to zarówno rozwoju fizycznego, intelektualnego, społecznego jak i emocjonalnego.
Na co należy zwrócić uwagę przy ocenianiu gotowości szkolnej?
Rozwód jest sytuacją kryzysową całej rodziny, angażuje nie tylko samych małżonków i ich dzieci, ale także osoby im bliskie. Każda ze stron uczestnicząca w kryzysie rodzinnym, mającym zwykle charakter długotrwały odbiera rozpad rodziny we właściwy dla siebie sposób. Zaangażowanie dzieci w istniejący konflikt małżeński staje się niejako automatyczne, nawet jeśli postawa każdego z rodziców wobec swoich dzieci jest pozytywna, to sam fakt istnienia konfliktu pomiędzy nimi jest dla dziecka traumatyczny. Dziecko najczęściej czuje się emocjonalnie związane z obojgiem rodziców, dlatego możliwość a niekiedy potrzeba opowiedzenia się po stronie jednego z nich jest okolicznością, która wyzwala w nim konflikt emocjonalny, poczucie winy, niemocy, braku lojalności. Pojawia się także lęk przed odrzuceniem, utratą oparcia emocjonalnego i utratą poczucia bezpieczeństwa.
Wpływ sytuacji rozwodowej na dziecko uzależniony jest od jego wieku, płci, poziomu rozwojowego, dojrzałości intelektualnej i emocjonalnej.
Wymienia się kilka przedziałów wiekowych, w których reakcje dzieci na rozwód rodziców są inne.
Co to jest terapia psychologiczna? Kiedy należy ją podjąć?
Psychoterapia- jest to specjalistyczna metoda leczenia, polegająca na intencjonalnym stosowaniu zaprogramowanych oddziaływań psychologicznych, wykorzystujących kompetencje psychoterapeuty w procesie niesienia pomocy osobom z zaburzeniami psychogennymi ( nerwice, zaburzenia osobowości, psychozy, uzależnienia) oraz z takimi zaburzeniami, które mają psychologiczne konsekwencje.
„ROZMOWY Z DZIECKIEM O ŚMIERCI…”
Opracowała: Magdalena Cymerman
„ Pod wpływem szoku nie chcemy przyjąć śmierci do wiadomości. Poddając się milczeniu, narażamy dziecko na odosobnienie, na to, że będzie czuło się winne, że żyje, a nawet wyobraża to sobie, że jest odpowiedzialne za śmierć tej bliskiej istoty, którą „mu zabrano”, skoro zabiera się nawet jej zdjęcia z kominka! Mówić o zmarłym to pozwalać mu dalej żyć, to pozwalać dalej żyć tej części nas samych, którą z nim dzieliliśmy”.(„Opowiedz mi o śmierci…” Claire d’Hennezel)
Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie myśl, by napisać coś o śmierci, o tym, jak radzić sobie w obliczu tego nieuchronnego zjawiska, jak zachować się wobec dziecka, którego także dotyka ta tragedia…