Rozmowy z dzieckiem o śmierci

Drukuj
Opublikowano: piątek, 10 październik 2014 22:53
Odsłony: 23708

ROZMOWY Z DZIECKIEM O ŚMIERCI…”
Opracowała: Magdalena Cymerman

„ Pod wpływem szoku nie chcemy przyjąć śmierci do wiadomości. Poddając się milczeniu, narażamy dziecko na odosobnienie, na to, że będzie czuło się winne, że żyje, a nawet wyobraża to sobie, że jest odpowiedzialne za śmierć tej bliskiej istoty, którą „mu zabrano”, skoro zabiera się nawet jej zdjęcia z kominka! Mówić o zmarłym to pozwalać mu dalej żyć, to pozwalać dalej żyć tej części nas samych, którą z nim dzieliliśmy”.(„Opowiedz mi o śmierci…” Claire d’Hennezel)

Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie myśl, by napisać coś o śmierci, o tym, jak radzić sobie w obliczu tego nieuchronnego zjawiska, jak zachować się wobec dziecka, którego także dotyka ta tragedia…

 

Śmierć dla wielu z nas jest tematem trudnym, wręcz tabu, którego wolimy unikać, przemilczeć. Żyjemy w społeczeństwie, które przekonuje nas, że śmierć jest rzeczą najstraszniejszą, jaka może nam się przydarzyć. Wszelkie działania mające na celu przedłużenie życia, odmłodzenie, poprawianie natury, milczenie w obliczu zbliżającej się śmierci i po tym, gdy już nastąpiła są dla mnie dowodem, iż boimy się śmierci. Jak pisze Claire d’Hennezel „ Życie na ziemi staje się więc lękiem o życie… robiąc ze śmierci tabu, pozwalamy, żeby wygrał ciągły strach w obliczu nietrwałości naszego ciała”. Pocieszające jest jednak to, iż doświadczenie wielu ludzi pokazuje, iż można do tego tematu, zjawiska podejść zupełnie inaczej. Okazuje się bowiem, iż w obliczu śmierci i cierpienia, które jej towarzyszy, pomocna staje się ROZMOWA i NASZA OBECNOŚĆ. Zwłaszcza z dziećmi, które tego potrzebują tak samo jak dorosły (jeśli nie jeszcze bardziej). Ważne, by znalazł się jakiś dorosły, który odważy się rozmawiać z dzieckiem o śmierci zanim ktoś bliski mu umrze, jak i po tym, gdy to nastąpi.

Dzieci są najlepszymi badaczami tego świata- często zadają nam różne pytania i oczekują naszej odpowiedzi. Gdy umrze dziecku ktoś bliski, zwierzątko należy z nim o tym rozmawiać, by nie pozostawić go samotnym w jego żałobie.

Niektórzy będą się oburzać, buntować: „jak to ja mam rozmawiać z dzieckiem na tak poważny, smutny temat?”. Z całym przekonaniem twierdzę, że tak. Unikanie trudnych, życiowych tematów jest jak „zamiatanie problemów pod dywan” – po pierwsze ciągle tam są, po drugie – nierozwiązane… Niektórzy wolą jednak być jak strusie i chować głowę w piasek… To nie jest artykuł dla nich. Jest raczej dla tych, którzy mają odwagę „ spojrzeć prawdzie w oczy”, rozmawiać i być. Tak naprawdę.

Rozmawiając z dziećmi o śmierci ważne jest, by uwzględniać wiek naszego rozmówcy, jego możliwości pojmowania, myślenia oraz jego gotowość i potrzebę poruszania takich kwestii. Trzeba posiadać pewną wiedzę na temat możliwości rozwojowych dziecka, samej śmierci oraz „ pułapek słownych”, w które dorośli czasami „wpadają” wyjaśniając trudne kwestie swoim pociechom.

Pojmowanie śmierci będzie inne u 4-latka, 8-latka czy nastolatka. Postaram się przedstawić jak to wygląda (należy tu pamiętać o tym, że podane przedziały wiekowe zaleca się traktować elastycznie, uwzględniając przy tym indywidualność naszego dziecka).

Dla 3-5latka śmierć:

 

Punkt widzenia 9-12latka jest następujący:

 

Przeżycie straty jest sytuacją trudną. To, czego potrzebuje osoba, która doświadczyła śmierci kogoś bliskiego, to, jak już pisałam, WSPARCIE I OBECNOŚĆ.

Jednym z elementów wsparcia jest otwarta i szczera ROZMOWA. Zwłaszcza z dzieckiem, które potrzebuje jasnej, rzetelnej i dostosowanej do jego wieku informacji.

Zdarza się, że chcąc przybliżyć dziecku ten „temat” lub próbując udzielić odpowiedzi wymijającej wpadamy w pewne „pułapki słowne”, których konsekwencje mogą być dotkliwe dla naszych pociech. A zatem, gdy rozmawiamy z dzieckiem o śmierci:

I jeszcze kilka istotnych informacji w sprawie naszych rozmów z dziećmi o śmierci:

 

Opisane wyżej dane dotyczyły w głównej mierze sytuacji, kiedy rozmawiamy z dziećmi o śmierci w sytuacji, gdy nie są bezpośrednio dotknięte taką tragedią. A cóż zrobić, jeśli sytuacja się komplikuje i stajemy obok dziecka, któremu zmarła bliska osoba, które potrzebuje naszej pomocy i wsparcia? Tu także jest kilka ważnych wskazówek, które mogą okazać się pomocne w takich okolicznościach:

- zabawa (maskotki, lalki)

- zajęcia plastyczne (narysowanie portretu ukochanej osoby, szczególnych chwil z nią spędzonych)

- pisanie historyjek, listów (list pożegnalny, opowiadanie – najszczęśliwsze wspomnienia, pamiętnik),

- bliskość

- wspólne przeżywanie straty

- jest to czas, by stawić czoła realności śmierci.

 

Przeżycie straty bliskiej osoby jest sytuacją trudną. Przechodzimy wówczas przez pewne etapy (szok, zaprzeczanie, smutek, złość, targowanie się z Bogiem czy ludźmi), których przeżycie, wyrażenie jest potrzebne, by osiągnąć etap końcowy – akceptację, pogodzenie się. Przeżycie straty może stać się dla nas cenną lekcją i przynieść pozytywne skutki w postaci dojrzałości emocjonalnej, pod warunkiem, że będziemy w tej drodze pamiętali o zaspokojeniu takich ważnych potrzeb jak:

 

A zatem wsparcie osoby przeżywającej stratę to nasza obecność i rozmowa, towarzyszenie, a nie zmienianie, czasami płacz bądź milczenie. Wtedy śmierć przestaje być tematem tabu, zmniejsza się nasz strach przed nią, mamy szansą ją „oswoić” i wykorzystać dla własnego rozwoju. Moja ulubiona autorka Elizabeth Kubler-Ross zajmująca się problematyką śmierci pisze o tym w ten oto sposób: „doświadczenie śmierci jest prawie identyczne z doświadczeniem życia… I powiedziałabym wam chętnie, jak otrzymuje się tę świadomość, gdybyście tylko chcieli to wiedzieć. Ale nawet jeśli nie chcecie, nie ma to żadnego znaczenia. Kiedy umrzecie i tak się dowiecie. Umrzeć to po prostu przeprowadzić się do piękniejszego domu. Jak tylko kokon zostanie nieodwracalnie uszkodzony, uwolni motyla, to znaczy waszą duszę…”.

Dla zainteresowanych tematem życia i śmierci polecam też pozycję Erica-Emmanuela Schmidta „Oskar i pani Róża”. To opowieść o drodze, jaką przebywa 10-letni chłopiec w obliczu własnej nieuleczalnej choroby. Towarzyszy mu mądra, autentyczna i pełna poczucia humoru kobieta, która uczy go radzić sobie ze strachem, odnajdywać wiarę oraz inne cenne rzeczy…

 

Bibliografia:

Boris Brutt „Opowiadania dla Twojego dziecka”, GWP, Gdańsk 2000

Charles E. Schaeffer, Teresa Foy DiGeronimo „Jak rozmawiać z dziećmi o bardzo ważnych sprawach”, Media Rodzina, Poznań 2002

Claire d’Hennezel „Opowiedz mi o śmierci…”, Klucze, Gdańsk 2003

 

 

Opracowała: Magdalena Cymerman